I przemianka :3
Dzisiaj pogodziłam się z kimś, kto chyba był dla mnie wrogiem od dawna. W sumie to się cieszę, bo dzisiejszy dzień nas zjednoczył. Ale poprzednio też tak sądziłam. Trzeba żyć chwilą, nie zważając na to co przyniesie przyszłość.
Patrzę na zegarek a ty 13:32. Czyli zaraz trzeba mykać na autobusik, a poteeeeem fiu do przyjaciółki na weekend. No a jak? Weekend! Piąteczek! Heloł ewribady!
Dobra... Niewiem, co mam myśleć, o pewnej osobie. Tzn ja ją lubię, ale nie wiem o co w ogóle chodzi. Boję się kolejnych rozczarowań.. bardzo się boję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
siema :3